Welcome, English-speaking guests. Today in manproject.pl I want to recommend you a polish drama series Wataha. The action is taking place in wild Polish mountains on the eastern boundary of Poland. The Border Guard is fighting with the smuggling and the human trafficking. Wonderful mountain landscapes and the climate music. Characters have a complicated personalities and are multidimensional.
Emission of II series just ended. In my opinion is even better than series I. Wataha is one of the best Polish criminal series. You will probably find the film on HBO in your country.
Na klockach MAKLAND przejechałem w sumie trochę ponad 7000 km.
Klocki bardzo szybko ułożyły się do tarcz i nie zużywają ich nadmiernie. To mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, bo o ile na początku klocki miały raczej łatwo, to ostatnie 4000 kilometrów przejechałem z pasażerem i pełnym obciążeniem, w dużej części po górskich, krętych trasach. Klocki starły się o, mniej więcej, 1,5 – 2 mm, więc jeszcze spokojnie co najmniej jeden, podobny sezon, pojeżdżą.
Klocki może nie są aż tak precyzyjne jak poprzednie, które miałem, sintermetalowe, ale w zupełności spełniają moje oczekiwania jeśli chodzi o jazdę turystyczną. Tak jak już poprzednio pisałem na zimno mają bardzo wyraźny moment zadziałania, a im cieplejsze, stają się może trochę mniej precyzyjne, ale siła dozowania jakoś znacząco nie wzrasta. W dalszym ciągu nie zaobserwowałem podatności na fading. Jeśli chodzi o doznania akustyczne, też nic w trakcie testu się nie zmieniło – klocki nie piszczą.
Co do pylenia, dalej pylą, ale mam wrażenie, że trochę mniej niż na początku testu, kiedy się docierały.
Podsumowując – jestem nadal bardzo zadowolony z ich pracy i uważam, że stosunek ceny do jakości klocków MAKLAND jest BAAAAARDZO DOBRY ;-).
Nadszedł nieuchronny moment wymiany klocków w moim motocyklu, wiec pomyślałem sobie, że korzystając z tej okazji przygotuję dla Was tym razem tutorial. Wymiana klocków hamulcowych naprawdę nie jest czarną magią, a zatem jeśli do tej pory nie jeszcze nie próbowaliście tego zrobić samodzielnie to mam nadzieję, że mój wpis Was do tego zachęci. Wymiana trwa chwilę, a przy okazji poznajemy lepiej własną maszynę i wiemy w jakiej kondycji są podzespoły, no i parę złotych za robociznę zostaje w kieszeni 🙂
Znacznie więcej czasu niż wymiana, zajmuje zazwyczaj (przynajmniej mnie) zdecydowanie się na wybór części zamiennych. Najczęściej decyzję podejmuję w końcu na podstawie jakichś opinii zamieszczonych na przeróżnych forach. Ale zawsze mam z tym problem, bo po pierwsze nie każdy administrator forum jest w stanie okiełznać temperamenty użytkowników i czasem po przeczytaniu dyskusji mam jeszcze większy mętlik w głowie, a po drugie jakoś nie do końca jestem przekonany, że wypowiadający się kiedykolwiek widzieli na własne oczy rzeczy, o których zamieszczają często bardzo radykalne sądy. Choć są wyjątki, bo bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie forum Suzuki SV, dzięki któremu, szukając optymalnych klocków do mojego Harleya VRSCA, natknąłem się na klocki hamulcowe MAKLAND.
Wprawdzie wcześniej o firmie MAKLAND nie słyszałem, ale poczytałem i dowiedziałem się, że to polska firma, która od ponad 20 lat zajmuje się produkcją materiałów ciernych. Zresztą nie będę przepisywał tego co już ktoś napisał. Tak firma sama opisuję swój profil na stronie firmowej Makland
Firma „MAKLAND” jest czołowym producentem materiałów ciernych w Polsce. Od blisko 20-stu lat stale poszerzamy i udoskonalamy naszą ofertę. W naszych katalogach znajdą Państwo okładziny cierne do szerokiego zakresu zastosowań. Produkujemy pierścienie, zębatki i wkładki cierne, klocki i taśmy hamulcowe, okładziny ryflowane i elastyczne. Nowoczesne metody mieszania, bardzo dobra znajomość bazy surowcowej w kraju i zagranicą oraz ciągła kontrola jakości w całym procesie produkcyjnym, zapewniają wysoki poziom naszych wyrobów.
Mogłem iść na łatwiznę i kupić klocki jakiejś dużo bardziej znanej firmy, ale jakbym szedł na po linii najmniejszego oporu i szukał rzeczy oczywistych to pewnie nie prowadził bym bloga, który właśnie czytacie. Dlatego postanowiłem wypróbować MAKLAND. Po pierwsze dlatego, że tak jak wyżej już napisałem to polska firma i mogę choć trochę wesprzeć polskich przedsiębiorców, którzy jak sądzę teraz będą się chyba musieli mocno spinać, żeby wytrzymać walkę z dalekowschodnią konkurencją. Powód drugi jest taki, że po sprawdzeniu na wszystkie strony (o czym za chwile niżej) klocki odpowiadają moim wstępnym oczekiwaniom.
A kryteria wyjściowe były takie (pomijając oczywiście, że klocki mają bardzo dobrze hamować):
1) Klocki hamulcowe, w miarę możliwości mają mieć przystępną cenę. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, cena nie była priorytetem, ale czasami mam wrażenie, że ponad połowę kwoty płacę za logo, wynagrodzenie menagerów średniego szczebla ;-), transport z fabryk itd., itd.
2) Klocki nie powinny być twarde – czyli muszą być organiczne, a nie sintermetalowe, choć wiem, że te drugie są świetne, ale są też zjadaczami tarcz. To w moim przypadku jest istotne, bo jednak koszt tarcz do motocykla Harley Davidson jest … nie będę pisał bo robi mi się słabo :-(. Wolę więc częściej wymienić klocki, szczególnie jeśli mają przystępną cenę
3) Klocki nie powinny nadmiernie pylić bo czarny pył na chromie nie wygląda najlepiej 😉 Choć to chyba bedzie trudno pogodzić z 2 punktem, bo klocki organiczne jednak zawsze bardziej pylą niż sintermetal
Jeśli chodzi o cenę to za komplet klocków MAKLAND trzeba zapłacić 40 zł plus przesyłka. Firma cenę uzasadnia między innymi tym, że produkuje w Polsce i sprzedaje bez pośredników, wiec na cenie nie ma dodatkowych narzutów.
Jeśli chodzi o dwa pozostałe parametry klocków do motocykli, to Makland tak je opisuje:
„Nasza nowa SZARA linia charakteryzuje się wysoką skutecznością hamowania oraz podwyższoną odpornością na zużycie. Parametry te osiągnęliśmy dzięki zastosowaniu innowacyjnych włókien kevlarowych i węglowych. Zastosowanie w okładzinie proszku ciernego oraz materiałów poślizgowych sprawia, że nie brudzi ona układu hamulcowego oraz nie powoduje nadmiernego zużycia tarczy hamulcowej.”.
Wyczytałem, że klocki są wykonane z materiału JT6500, na bazie żywic syntetycznych, kauczuku syntetycznego, wypełniaczy metalowych w postaci proszków i włókien stalowych, włókien mineralnych, korektorów i stabilizatorów współczynnika tarcia. Zastosowano w okładzinie włókna aramidowe (czyli KEVLAR) i węglowe, co ma gwarantować zachowanie wysokiej odporności termicznej i chemicznej oraz odporności na zużycie okładziny i partnera tarcia. Materiał ten wykonany jest techniką prasowania na gorąco. Następnie po procesie prasowania elementy cierne podane są specjalnej obróbce termicznej stabilizującej właściwości cierne i fizykomechaniczne. No dobra nie znam się na tym, ale szczegółowa specyfikacja techniczna z wykresami i testem zużyciowym mnie osobiście przekonuje, że robotą zajmują się profesjonaliści.
Dodatkowym warunkiem było to, żeby mieć dostęp do „Technical Support” 😉. Chodzi o to, że oczywiście mogłem kupić w podobnej cenie jakieś klocki hamulcowe, ale czego mogę się o nich dowiedzieć oprócz zazwyczaj lakonicznego opisu produktu. Sprzedawca w sklepie, poleci mi najlepsze dla mnie w zależności od marży na produkcie, albo mogę zadzwonić na call center do dużego producenta – i słuchać kilka razy jakiejś relaksującej muzyczki przerywanej kojącymi słowami jakiejś pani – „Wszystkie linie są zajęte. Proszę czekać na połączenie”.
Z MAKLAND jest inaczej. Zanim podjąłem decyzje o zamontowaniu ich klocków hamulcowych zadzwoniłem do nich i wymęczyłem dopytując się o to czy rzeczywiście klocki spełnią moje oczekiwania, o zastosowane materiały i o doświadczenia firmy. Uwierzcie mi, dowiedziałem się nawet więcej niż chciałem. Tam po prostu rozmawiasz z profesjonalistami, którzy rzeczywiście produkują te klocki hamulcowe, a nie sprowadzają je z Chin. No tak, można powiedzieć, że każdy producent będzie twierdził, że jego towar jest najlepszy, ale sądzę, że firma nie utrzymałaby się na polskim rynku ponad 20 lat wciskając ludziom jakieś dziadostwo. Dowiedziałem, się nawet, że mogą dorobić każde klocki hamulcowe, nawet do nietypowych pojazdów, jeśli tylko dostarczy się im wzór.
Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem jak przebiegał kontakt z MAKLAND.
Już tak na marginesie, w trakcie rozmowy dowiedziałem się, że być może z ich produktami zetknąłem się już wcześniej, bo kiedy wspomniałem lata, w których miałem dużo czasu i miedzy innymi odrestaurowałem JUNAKA M10 to wymieniając okładziny na szczękach hamulcowych z bardzo dużym prawdopodobieństwem dopasowywałem do Junakowych szczęk ich okładziny, które wtedy produkowali. Wtedy z hamulców w Junaku byłem bardzo zadowolony – oczywiście na miarę hamulców bębnowych.
Podsumowując, żeby Was nie przynudzić, firma MAKLAND przekonała mnie do zamówienie swoich produktów, więc na stronie moto.makland wybrałem sobie pasujący do mojego Harleya model klocków oznaczony jako MT-030. Nie trzeba kupować na Allegro, choć tam też mają wystawione, lepiej zamówić bezpośrednio od nich i najlepiej dopytać, czy będą odpowiednie. Wysyłka błyskawiczna. Żeby nie było za różowo, to wyszukiwarka klocków na stronie chyba powinna być poprawiona, bo przynajmniej na moim komputerze raz działała poprawnie, innym razem nie.
Klocki Hamulcowe Makland MT-030
Po części słowno-muzycznej przechodzimy do samouczka, który obiecałem na początku. Postaram się, żeby był możliwie zwięzły i łopatologiczny.
Zacznijmy od tego, że mój Harley Davidson Vrod jest wyposażony w fabryczne zaciski hamulcowe model Hayes, stosowane również w innych modelach Harley Davidson np. Sportster xl 883, Sportster 1200, Electra Gilde Road King, Softail Fat Boy itd. Oczywiście trzeba dokładnie sprawdzić po modelu i roczniku oraz upewnić się, że np. poprzedni właściciel nie modyfikował hamulców. Pełną listę modeli, dla zainteresowanych, zamieściłem na końcu wpisu.
Klocki MAKLAND już mam. Potrzebowałem 2 komplety na przód, bo mam dwie tarcze.
Klocki hamulcowe Harley Davidson Makland MT-030
Teraz musimy skompletować narzędzia. Potrzebujemy: wkrętak „krzyżak”, nasadkę calową ¼ cala dwunastokątną, nasadkę metryczną 10mm dwunastokątną, przedłużki do nasadek, pokrętło lub grzechotka, strzykawka, płaskownik lub duży śrubokręt, folia lub papier do zabezpieczenia błotnika, jakaś szmata, benzyna ekstrakcyjna, stara szczoteczka do zębów, Loctite i optymalnie klucz dynamometryczny.
Narzedzia potrzebne do wymiany klocków hamulcowych Harley Davidson
Zwróćcie uwagę, że jedna nasadka jest metryczna, a druga calowa. Dlaczego Harley tak wymyślił? Za cholerę nie wiem ;-P Wiem za to, że nasadkę calową trudniej kupić w polskim sklepie.
A zatem przystępujemy do wymiany klocków. Pokazuję i objaśniam.
1. Jeśli mamy głęboki błotnik, zabezpieczamy go np. oklejając krawędź folią, żebyśmy sobie nie obili lakieru zaciskiem, kiedy już go odkręcimy. Ja mam krótki i płytki błotnik, więc nie muszę.
2. Zabezpieczamy np. owijając szmatą zbiorniczek płynu hamulcowego – szczególnie ważne jeśli mamy w układzie hamulcowym DOT-4 – bo zniszczy nam lakier jeśli go przez przypadek wychlapiemy. Ja akurat mam DOT-5, który podobno nie niszczy lakieru, ale też wolę nie ryzykować.
Zbiorniczek płynu hamulcowego Harley Davidson
3. Nasadką calową ¼ cala dwunastokątną trzeba teraz poluzować dwie śruby trzymające klocki hamulcowe w zacisku, bo jeśli zacisk będzie już odkręcony to potem będzie nam je łatwiej wykręcić.
Śruby klocków hamulcowych Harley Davidson
4. Nasadką metryczną 10mm dwunastokątną odkręcamy teraz dwie śruby, którymi zacisk przymocowany jest do goleni amortyzatora i wyjmujemy śruby.
Odkręcanie zacisku Harley Davidson
5. Pamiętajcie, że dłuższa śruba była na górze, a krótsza na dole.
Śruby zacisku Harley Davidson
6. Zdejmujemy zacisk.
Zdejmowanie zacisku hamulca Harley Davidson
7. Odkręcamy pokrywkę zbiorniczka płynu hamulcowego i sprawdzamy ile jest płynu. Jeżeli jest go bardzo dużo to najlepiej trochę go odciągnąć strzykawką, żaby się nie przelał przez krawędź zbiorniczka, kiedy za chwile będziemy wciskać tłoczki.
8. Wciskamy płaskownikiem lub śrubokrętem tłoczki do końca bo inaczej nie wejdą nam nowe klocki.
Wciskanie tłoczków hamulcowych Harley Davidson
9. Nasadką calową ¼ cala dwunastokątną odkręcamy i wyciągamy śruby mocujące klocki hamulcowe w zacisku. Śruby trzeba umyć np. benzyną ekstrakcyjną.
Wyjęte śruby klocki hamulcowe Harley Davidson
10. Wyciągamy klocki hamulcowe, zapamiętując ich położenie w zacisku bo klocki różnią się kształtem. Mają różne wycięcia. Jeden będzie od wewnętrznej strony zacisku, drugi od zewnętrznej.
Klocki hamulcowe wyjęte z zacisku Harley Davidson
11. Porównanie starego klocka do nowego MAKLAND. Na razie mogę tylko stwierdzić, że MAKLAND wygląda na starannie wykonany nie różni się jakoś znacząco od klocków bardziej znanych firm, które do tej pory montowałem w swoich motocyklach. Zobaczymy jak będzie pasował w zacisku.
Klocki hamulcowe Makland i stare klocki
12. Ale zanim założymy nowe klocki trzeba sprawdzić jak wygląda wnętrze zacisku. Sprawdzić, czy nie jest brudne, jeśli jest zabrudzone, to oczyścić, np. starą szczoteczką do zębów. Sprawdzić, czy nie ma wycieków płynu hamulcowego. Jeśli są to trzeba naprawić zacisk.
Jak można oczyścić zacisk hamulca Harley Davidson
13. Wkładamy klocki hamulcowe i mocujemy je śrubami. MAKLAND dobrze wyciął kształt. Klocki pasują idealnie.
14. No i teraz odwrotna procedura. Myślę, że zdjęcia są już zbędne. Wkładamy ostrożnie zacisk na tarczę. Mocujemy zacisk do goleni, dokręcamy śruby mocujące klocki. No i to samo z drugą tarczą
UWAGA! Śruby mocujące zacisk powinny zostać dokręcone z odpowiednim momentem kluczem dynamometrycznym. Według producenta – 28-38 ft/lbs. Jeśli macie wątpliwości czy dobrze dokręciliście śruby – bezwzględnie podjechać do jakiegoś mechanika, żeby skontrolować, albo pożyczyć klucz jeśli wiecie jak z niego korzystać.
UWAGA! Śruby powinny być zabezpieczone przed odkręceniem np. takim preparatem Loctite.
Loctite do zabezpieczania śrub podczas wymiany klockow hamulcowych Harley Davidson
15. Sprawdzamy poziom płynu hamulcowego, ewentualnie jeśli jest mało to uzupełniamy i przykręcamy pokrywkę.
Ot i cała filozofia!
Teraz trzeba jeszcze przeprowadzić ostrożnie jazdę próbną, najlepiej „w koło komina”. Jeśli coś zgrzyta mocno zaciera etc. wrócić i skontrolować.
Rundka w celu sprawdzenia klocków
Wg. specyfikacji – Klocki hamulcowe podane hartowaniu powierzchniowemu w temperaturze 600°C tzw. scorching przyspieszającemu proces docierania się materiału. Cokolwiek by to znaczyło 🙂 jeżeli z montażem jest wszystko OK, musimy przez jakieś 300 km jeździć raczej spokojnie i w miarę możliwości unikać gwałtownego hamowania żeby dotrzeć klocki i żeby ułożyły się do tarcz.
Ponieważ trochę w końcu wyjrzało słońce mogłem w końcu zrobić w weekend kilkadziesiąt kilometrów (około 70) na opisywanych klockach MAKLAND. Oczywiście za wcześnie na pełną opinię bo na razie używam hamulca delikatnie, ale już po pierwszych kilometrach widać, że jest bardzo dobrze. Na razie oczywiście nie próbuję żadnych awaryjnych hamowań. Hamowanie bajka. Klamka stoi wyżej. Z każdym kilometrem lepiej. Na pewno pod koniec przejażdżki dużo lepiej niż na dotychczasowych, startych klockach. Nic nie piszczy. Nic nie zaciera. To na razie tyle. Za jakiś czas, po przejechaniu kilkuset kilometrów uzupełnię wpis i napisze, jak się spisują klocki. Mam nadzieję, że nastąpi to szybko, bo prognozowany jest mega ciepły kwiecień.
Szerokiej Drogi 😉
Tak jak napisałem wyżej podaję, do których modeli Harley Davidson wg. producenta powinny pasować klocki hamulcowe MAKLAND MT-30, które opisuję:
Perhaps you don’t know, but we here in Poland have every year at the beginning of the January the final of the great charity action – Great Orchestra of Christmas Charity. There are collections of money and companies and private persons gave objects to auction. This is amazing! The orchestra is playing as many as 25 years!!!!
This year it is possible to win an auction the incredible motorbike built through Paul Jr. Designs. You can also sell by auction in order to help seniors and sick children!!!!!!!!!!
żródło: akcje.wośp.org.pl
Moim polskim gościom chyba nie musze wyjaśniać, że właśnie kończą się ostatnie dni aukcji zorganizowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Między innymi trwa aukcja choppera zbudowanego przez Teutula Jr. Może ktoś jeszcze przelicytuje allegrowicza cinkciarz.pl 😉 O, właśnie ktoś przebił i jest już – 210 100,00 zł do puszki WOŚP.
Powodzenia w licytacji
źródło: akcje.wośp.org.pl
Zgodnie z misją manproject.pl jeszcze trochę o tym niesamowitym motocyklu (choć przyznam, że klimaty OCC czy Teutula Juniora to zdecydowanie nie moja bajka 😉
Ekipa Teutula Juniora włożyła serce i sporo wysiłku w skonstruowanie motocykla, który dumnie reprezentowałby firmę daleko za oceanem, ale też bezpośrednio kojarzył się z Orkiestrą. Zadbali o każdy szczegół. Ręcznie wykonali bak, czy uchwyty na ręce. Silnik złożył zaprzyjaźniony warsztat. Widlasta „dwójka” generuje moc 85 koni mechanicznych przy 5,750 obrotach na minutę. Najważniejsze są jednak detale. Charakterystyczne wośpowe serduszko widnieje na obudowie silnika, po lewej stronie motocykla. Wyszyte zostało również na siodle. Aczkolwiek największe wrażenie robi felga przedniego koła, złożona z trzech chromowanych i grawerowanych serc.
Gotowy chopper został wystawiony na licytację poprzedzającą 20. Finał WOŚP. Były jednak dwa małe haczyki. Pierwszy, to że pojazd nie ma homologacji, a tym samym nie można poruszać się nim na drogach. Drugi dotyczył posiadania motocykla – można go było mieć przez góra rok. Oznaczało to, że na kolejne Finały Orkiestry jednoślad wracał pod młotek, po czym przechodził w kolejne ręce. Nie odstraszyło to jednak chętnych, bo w styczniu 2012 roku, za rok posiadania, zapłacono 110 tys. złotych. 25. Finał będzie pod tym względem wyjątkowy, bo tym razem zwycięzca licytacji zachowa motocykl na zawsze. Tanio na pewno nie będzie, ale pasjonaci motoryzacji nie raz pokazywali, że na realizowanie swoich pasji mogą wydać każde pieniądze. A fakt, że przy okazji mogą pomóc dzieciom i seniorom jeszcze bardziej może skłonić ich do otwarcia portfeli.
źródło: www.tvn24.pl
Zajmujemy się sprowadzaniem klasycznych samochodów z USA do Polski na indywidualne zamówienie. Więcej w zakładce "O nas"
Facebook
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.